www.ewloves.fora.pl
Forum o Emmie Watson tylko dla fanów
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.ewloves.fora.pl Strona Główna
->
Plotki,Wywiady i Komentarze
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
JAKAŚ KATEGORIA
----------------
FORUM O EMMIE WATSON
WAŻNE
----------------
Regulamin
Informacje
WAŻNE WIADOMOŚCI!
EMMA WATSON
----------------
Newsy
Emma Watson
Plotki,Wywiady i Komentarze
Galeria
Listy
HARRY POTTER
----------------
Harry Potter
Filmy
Książki
OGÓLNE
----------------
O Wszystkim i O niczym
Zabawne
Zabawy
OFF Topics
REKLAMY
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Emma86
Wysłany: Sob 19:24, 29 Gru 2007
Temat postu:
mi też
Milczek
Wysłany: Sob 19:23, 29 Gru 2007
Temat postu:
nom całego tego wywiadu nie chciało mi się czytać ale wiem o co kaman
Emma86
Wysłany: Sob 19:11, 29 Gru 2007
Temat postu:
niezłe co Milczek
Milczek
Wysłany: Sob 19:09, 29 Gru 2007
Temat postu:
hehe
Emma86
Wysłany: Sob 19:08, 29 Gru 2007
Temat postu:
To dobre naprawde super to ujołeś Milczek ja bym nawet nie wiedział jak sie na zywam o reszcie już nie wspomne
Milczek
Wysłany: Sob 16:43, 29 Gru 2007
Temat postu:
angielskiego???? chyba wogóle byś zapomniał, że umiesz mówić
Emma86
Wysłany: Sob 15:20, 29 Gru 2007
Temat postu: Wywiad z Rupertem Grintem przez dwie nastolatki.
Serwis RupertGrint.Net zamieścił artykuł, w którym znalazł się wywiad z Rupertem Grintem (Ron Weasley). Przeprowadziły go dwie dziewczyny ze strony.
***
- Claire, ON siedzi tuż za tobą
- Co?
- Rupert! Siedzi za tobą.
Kiedy usłyszałam krzyk Kelle, nie mogłam spokojnie czekać. Wstałam, odwróciłam się i ... tak! Julie Walters (Molly Weasley) i Rupert siedzieli kilka siedzeń dalej, spokojnie rozmawiając z jakimś dziennikarzem.
O mój Boże!- pomyślałam - Czy naprawdę muszę to robić? A co, jeśli wszystko pójdzie źle?
Kilka sekund później, agent prasowy Ruperta wyznaczył nam w kącie miejsce, do rozłożenia naszego sprzętu. Prawie nie było czasu żeby pomyśleć o tym co mamy zrobić.
Sekundy po tym jak usiadłyśmy, podszedł Rupert. Kelle skoczyła na równe nogi, żeby uściskać mu rękę.
Och, nie! Nie jestem gotowa! Nie mógłby przyjść później, innego dnia? Ale gotowa czy nie, to już się działo...
Cytat:
Kelle: Cześć Rupert, jak się masz?
Rupert: Dzięki, całkiem nieźle!
Kelle: My jesteśmy z RupertGrint.net...
Rupert : Oo! (Śmiech)
Kelle: ... i chciałyśmy ci podarować to. (Podaję ogromną kartkę urodzinową)
Rupert : O kurczę! Wielkie dzięki.
Kelle: To od fanów i całej ekipy RupertGrint.net! Największa jaką udało nam się znaleźć.
Rupert: Jest super, dzięki.
Claire: Jak ci się udały urodziny?
Rupert: Bardzo dobrze... Tego dnia pracowałem.
Claire: O, szkoda...
Rupert: Tak wyszło. Ale było naprawdę super. (Otwiera urodzinową kartkę z prezentami) O jeju, naprawdę dzięki!!
Claire: To jest (wskazuje płytę, która wypadła na ziemię) płyta CD z życzeniami urodzinowymi od twoich fanów i wszystkich innych ze stron o Harrym Potterze.
Rupert: Wow! Niesamowity pomysł.
Claire: Naprawdę nie znaleźliśmy większej. (Śmiech)
Rupert: Jest wielka. Naprawdę dziękuję.
Claire: Zanim zaczniemy wywiad... Kel możesz zadać mu to pytanie?
Kelle: Czy byłeś już kiedyś na RupertGrint.net?
Rupert: Tak oglądałem kiedyś. Jest całkiem (śmiech) cool!
Kelle: Próbujemy zamieszczać jak najwięcej informacji.
Rupert: Naprawdę jest cool!
Claire: Fani ciągle się ciebie o coś pytają, może ty masz jakieś pytania do nich?
Rupert: Yyy... Nie wiem! (Wszyscy się śmieją)
Claire: Zapędziłyśmy go w kozi róg!
Rupert: Naprawdę nie wiem... To bardzo dobre... Nie wiem.... Serio, niczego nie wymyślę.
Claire: Nie martw się, mamy dla ciebie mnóstwo innych pytań!
Rupert: OK.
Claire: Czego się o sobie dowiedziałeś jako o aktorze w "Driving Lessons" i co sprawiło, że naszła cię ochota na granie w innych filmach niż Harry Potter?
Rupert: Nie wiem, znaczy filmy o HP są strasznie długie. Czwarty kręciliśmy ponad rok. A jak się tak to robi dzień w dzień...
Claire: Aha?
Rupert: ...to cały rok to bardzo długo. Miło jest zrobić coś nowego, zagrać jakąś nową postać...
Kelle: Masz w planie jakieś inne filmy ?
Rupert: Wiele rzeczy może się zdarzyć, ale tak, mam ochotę na nowe wyzwania.
Kelle: Pytam, bo ITV poinformowało,że dla nich pracujesz, może chodziło im o Driving Lessons?
Rupert: Tak, chodzi chyba o premierę telewizyjną filmu.
Kelle: Jesienną premierę?
Rupert: Dokładnie.
Claire: Nie ma żadnego innego projektu? Tylko Drivng Lessons?
Rupert: Tak, tylko telewizyjna premiera Driving Lessons.
Kelle: Gdybyś mógł wybierać, kogo byś wybrał ze sławnych ludzi, żeby dawał ci lekcje jazdy samochodem (ang. - Driving Lessons)? (Śmiech Claire)
Kelle: To kogo byś wybrał?
Rupert: Och! Nie mam pojęcia! (Śmiech Kelle)
Rupert: Naprawdę! Oblałem egzamin. Oblałem przy pierwszym podejściu...
Kelle: No właśnie...
Rupert: No....
Kelle: Nie martw się, ja też oblałam!
Claire: Nikomu się nie udaje za pierwszym razem!
Kelle: Nikomu...
Rupert: No tak, racja....
Kelle: To kogo byś wybrał do tych lekcji ?
Rupert: Żeby mnie uczył? Naprawdę nie wiem! (Śmiech Ruperta i Kelle)
Kelle: Znowu nie wiesz co powiedzieć!
Rupert: No tak.
Claire: A ty, Kelle kogo byś wybrała?
Kelle: Nie wiem, obojętnie kto, ważne by mnie dobrze nauczył.
Rupert: Tak. Ja chcę tylko przejść ten egzamin.
Claire: A kogo byś nie wybrał, jest ktoś z kim nigdy byś nie wsiadł do auta?
Rupert: Hmm... Mój tata jest do niczego...
Kelle: Ja bym nie wsiadła z rodzicami, bo oni zawsze są najgorsi...
Rupert: Tak, wiem.
Claire: Prawda, że oni zawsze mają najgorsze przyzwyczajenia?
Rupert: O tak! To jest naprawdę wkurzające. (Śmiech Claire)
Kelle: W każdym razie, mam nadzieję, że uda ci się przejść ten egzamin.
Rupert: Tak, dzięki.
Claire: Powodzenia. Przeczytałeś szóstą część Harry'ego Pottera?
Rupert: Nie... znaczy tak! Tak przeczytałem!
Kelle: Tak tak... (Śmiech)
Rupert: W końcu przeczytałem.
Kelle: Dopiero co?
Rupert: Mhmm... (Śmiech)
Claire: Gdybyś mógł zagrać w jakimś już nakręconym filmie, to który byś wybrał?
Rupert: Lubię komedie... Bardzo podobał mi się "Napoleon Dynamite" . Znacie?
Claire: Całkiem niedawno go widziałam!
Rupert: Naprawdę? Fajny film.
Kelle: Ja go nie oglądałam.
Rupert: Jest bardzo śmieszny. W tym bym chciał zagrać. Naprawdę mi się podobał.
Kelle: Nawet mogę sobie wyobrazić ciebie grającego w komedii.
Rupert: O! Fajnie.
Kelle: Czy jest to częścią twoich planów na przyszłość ?
Rupert: Na razie nie wiem ale to przemyślę. Uwielbiam oglądać komedie, więc zagrałem w „Thunderpants” po pierwszej części Harry’ego Pottera.
Kelle: To było…
Rupert: ....moją pierwszą komedią.
Claire: Myślę, że byłbyś świetny w komedii.
Rupert: Serio? (Śmiech)
Kelle: Czy jesteś zatwierdzony do następnego filmu o HP ?
Rupert: Zatwierdzony nie jestem, ale chcę w nim grać.
Claire: Czyli wiemy juz że lubisz komedie, tak powiedziałeś, ale oprócz tego czy jest jeszcze jakiś typ filmów w którym chcesz spróbować swych sił? Coś zupełnie innego od HP czy Driving Lessons...
Kelle: .... coś co rozszerzyło by twoje umiejętności aktorskie
Rupert: Nie wiem. Jestem bardzo otwarty na nowe rzeczy, więc zobaczymy jakie propozycje się pojawią. Chciałbym zagrać w czymś animowanym.
Claire: Fajnie! A widziałeś ten najnowszy film z Keanu Reevesem?
Kelle: Tak z tym, no…
Claire: Z zwierciadłem jakimś ciemnym chyba?
Kelle: Ten film z Keanu Reevesem i Winnoną Ryder?
Claire: Mam „Przez Ciemne Zwierciadło” (ang. - Scanner Darkly).
Rupert: Ach tak?
Kelle: To jest animowane. Aktorzy są sobą, ale nie do końca. Dobrze to wygląda, na pewno byłbyś świetny w takim filmie.
Rupert: Tak, chciałbym zrobić coś takiego, bo ja kocham eeee... "Toy Story" i rzeczy w tym rodzaju. (Śmiech)
Claire: Wszyscy kochają "Toy Story".
Rupert: Ten film jest super, tak chciałbym zagrać w czymś takim.
Claire: Jesteś dzisiaj bardzo dobrze ubrany... (Śmiech)
Claire: ...bo wiesz, dla fanów jesteś stylową ikoną. Czy jest więc jakiś styl który lubisz, czy osoba której styl cię inspiruje?
Rupert: Nie wiem, nie nikt mnie nie inspiruje. Ja po prostu, no... tego...
Claire: Jesteś, jaki jesteś.
Rupert: Tak, dokładnie. To jest najlepsze.
Claire: Super...
Kelle: Chcesz po prostu być widzianym a nie, tak jakby wtopionym w tłum...
Rupert: Nie ja....
Claire: Możesz dać mi kilka stylowych porad? (Śmiech)
Kelle: Wiele osób pyta się o twoje ulubione zespoły. Kiedyś wspomniałeś coś o...
Claire: ... Foo Fighters, wiemy że ich lubisz.
Rupert: Tak ,bardzo lubię.
Kelle: A czy lubisz Kaiser Chiefs? Lost Prophets?
Rupert: Tak.
Kelle: Czy lubisz wszystkie rodzaje muzyki czy może...?
Rupert: Tak, lubię wiele rzeczy. Ale najbardziej rocka. To najbardziej. (Śmiech)
Kelle: To dobrze. (Śmiech Claire)
Claire: Rupert, oto pytanie które fani zadają nam codziennie: Czy Rupert ma Myspace. Proszę, czy mógłbyś nam powiedzieć, czy masz Myspace czy nie?
Rupert: Nie, właściwie nie mam.
Kelle: No to mamy dla ciebie jedno na RupertGrint.net.
Rupert: Serio? Super, dzięki!
Kelle: Wszyscy mają swoje.
Rupert: Niesamowite, prawda?
Claire: To pytanie o Myspace ciągle powraca. Tak mnie to wkurza...
Rupert: No tak.
Claire: Następne pytanie które muszę zadać. Jakie jest twoje prawdziwe drugie imię? Bo niektórzy myślą tak, a drudzy inaczej. Więc powiedz nam, Michael czy Alexander? (Śmiech Kelle i Claire)
Rupert: To jest.. tak jakby... Alex. Moje pełne imię jest trochę snobistyczne.
To Rupert Alexander Lloyd Grint.
Claire: O, jak ładnie!
Kelle: Nie pomyślałyśmy o tym, żeby się zapytać o to na „L”...
Rupert: Lloyd...
Kelle: To bardzo ładne imię.
Rupert: Tak, ale ja nigdy nie używam tego Lloyda czy Alexandra. (Śmiech Kelle)
Rupert i Claire razem: Tylko Rupert Grint.
Kelle: Więc reszta ci chyba niepotrzebna? (Śmiech Ruperta)
Kelle: Następna rzecz, która jest obsesją twoich fanów to ile masz wzrostu.
Rupert: Ja nie...nie mam pojęcia... Jakieś 1m 75, 1m 80? Coś w tym guście.
Claire: Dobra, wczoraj zobaczyłam to pytanie w magazynie „Heat”. Jaki film widziałeś, jaką książkę przeczytałeś i jakiej płyty wysłuchałeś ostatnio?
Rupert: Ostatni fim to był ten...jak to się nazywa...„Hostel”.
Claire: (Przerażona) Hostel???
Rupert: Obrzydlistwo, prawda?
Claire: To jest naprawdę straszne!
Rupert: Prawda.
Claire: Do końca życia się po tym nie pozbieram!
Kelle: Ja nie oglądam takich rzeczy.
Rupert: I dobrze. (Śmiech Kelle i Ruperta) To jest straszne. Ja nie jestem fanem horrorów ale ten film był taki..., nawet nie był straszny, był po prostu obrzydliwy.
Claire: A przeczytana książka?
Rupert: Książka? Żadnej nie przeczytałem, odkąd skończyłem szkołę.
Claire: Tak naprawdę to nie potrzebowałeś czytać...
Rupert: Oprócz szóstego Pottera.
Kelle: O tym nie można zapomnieć. (Śmiech)
Rupert: No, i to naprawdę wszystko.
Kelle: Czyli nie jesteś fanem „Kodu Leonarda Da Vinci”?
Rupert: Nie..., jeszcze nie widziałem filmu.
Kelle: Ja też nie.
Rupert: Naprawdę?
Kelle: Przeczytałam tylko książkę.
Rupert: Wygląda na skomplikowaną.
Claire: Nie oglądaj filmu, przeczytaj książkę.
Rupert: Serio?
Claire: Tak.
Rupert: Kiepski jest, tak ?
Claire: Dokładnie.
Kelle: Twoja ostatnia płyta?
Rupert: Ostatnia płyta, hm... Nie kupuję już płyt od kiedy dostałem mojego...
Claire: Dostałeś iPoda czy coś w tym stylu?
Rupert: Tak dostałem iPoda. Ale kupiłem nowy album Chilli Peppers...jest całkiem niezły.
Kelle: A DVD?
Rupert: DVD ? Eeee… (Śmiech Kelle)
Rupert: DVD...? Dostałem „Anchormana”, całkiem śmieszne.
Claire: O tak, „Anchorman” jest strasznie śmieszny.
Rupert: Prawda? Tak, bardzo mi się podobał!
Claire: Will Ferrel jest po prostu...
Kelle: A widzieliście go w „Elfie ?
Rupert: Tak! Właśnie miałem to powiedzieć!
Claire: A w „Wedding Crashers”?
Rupert: Tak, to też widziałem. On tam grał?
Claire: Tak!
Rupert: Tak, racja! Śmieszny film.
Claire: Miał bardzo małą rolę.
Rupert: Już pamiętam.
Claire: On jest strasznie śmieszny.
Kelle: Elf jest śmieszny. (Śmiech Ruperta)
Rupert: Tak!
Kelle: Który aktor jest twoim idolem?
Rupert: Tak naprawdę to ja nie mam żadnego tego... Nie wiem.
Claire: Nie masz aktora, którego jesteś fanem, który cię inspiruje?
Rupert: Nie.
Claire: No to w takim razie, kogoś kto się twoim zdaniem wyróżnia?
Rupert: Kilka lat temu powiedziałbym, że Jim Carrey…
Claire: No tak. (Śmiech Kelle)
Rupert: Tak, bardzo podobał mi się „Głupi i Głupszy”
Kelle: Aha.
Claire: Wiesz dzięki naszej stronie mamy o tobie pełno informacji… Chodzi mi o to, że ciągle się słyszy o twojej pasji do kreskówki „SpongeBob SquarePants”. Mam nadzieję, że już z tego wyrosłeś?
Rupert: (Śmiech) Nie do końca, ciągle go lubię !
Claire: (Śmiech) Bardzo szczerze!
Rupert: No tak.
Claire: Fajnie.
Rupert: Czasami jeszcze go oglądam, jak na niego trafię.
Kelle: Kiedy spotykasz się z twoimi fanami, to są „prawie sparaliżowani”...
My też, strasznie bałyśmy się z tobą spotkać...
A ty, czy masz kogoś z kim bardzo chciałbyś się zobaczyć? Albo kogoś kto by sprawił, że miałbyś tremę, może kogoś kogo już spotkałeś? Kogoś na którego widok powiedziałeś sobię „Łał! O, kurczę”?
Rupert: Tak, są tacy ludzie na planach filmów o Harrym Potterze... Na przykład Alan Rickman, jest trochę straszny.
Kelle : Aha.
Claire: No tak.
Rupert: Tak, bo on zawsze gra swoją rolę i jest... Jego głos jest po prostu straszny!
Claire: Mogę się o coś zapytać ? Jeśli przeczytałeś ostatniego Harry’ego Pottera, to jak myślisz Snape jest po stronie dobra czy zła?
Rupert: Tak właściwie, to nie wiem. Nie jestem pewien. Chciałbym, żeby był dobry.
Claire: Trudne prawda? Na dwoje babka wróżyła.
Rupert: Racja, ale wolałbym żeby był po stronie dobra.
Claire: No tak…
Rupert: Nie wydaje mi się żeby mógł być dobry.
Kelle : Pamiętam, że czytałam książkę w pociągu do Londynu...
Claire : Tak, Snape może być po stronie Voldemorta.
Rupert: Racja...
Kelle: Tak, no i w tym pociągu było z jakieś siedemnaście innych osób, które były w tym samym momencie książki. A kiedy Dumbledore umarł... (Śmiech Claire)
Kelle: ...wszędzie było słychać głośne westchnienia.
Rupert: Naprawdę?
Kelle: Tak jakby cały pociąg wzdychał. (Claire zaczyna chichotać)
Claire: Jedna z moich przyjaciółek była wściekła po premierze piątej części. Kiedy zobaczyła kogoś czytającego tę książkę przebiegła cały dworzec autobusowy krzycząc „Syriusz NIE ŻYJE!!!”.
Rupert: O kurczę!
Claire: A ja tam stałam myśląc „O Boże, proszę, tylko nie to...”
Rupert: Straszne...
Kelle: No to naprawdę nie masz nikogo, na którego widok by cię „paraliżowało”?
Rupert: Naprawdę nie... Tak właściwie, to dzisiaj widziałem Jo Russella Branda.
Claire: Fajnie.
Rupert: Widziałem jak sobie gdzieś spokojnie szedł, to było całkiem...
Claire: Szedł na Fringe Festival ?
Rupert: Nie wiem, pewnie tak, nie wiem gdzie byliśmy, po prostu sobie szedł.
Kelle: To fajnie.
***
Wtedy skończył nam się czas. Miałyśmy jeszcze kilka minut, żeby dostać od Ruperta wiadomość dla jego fanów z RupertGrint.net i zrobić sobie z nim zdjęcie.
Pożegnałyśmy się z nim, jego agentem prasowym i na tym koniec, miałyśmy za sobą nasz pierwszy wywiad z Rupertem.
Odchodząc, zobaczyłyśmy jak Rupert wymachuje przed swoim agentem naszą kartką z życzeniami urodzinowymi.
- Miło nie? (Bless them)
I to chyba wszystko z naszego spotkania z Rupertem. Nie możemy wyrazić, jaki jest cudowny i miły. No i jeszcze taki naturalny. Jestem szczęśliwa, że pracuję na poświęconej mu stronie, bo on po prostu na to w pełni zasługuje!
Te to mialy farta,ja chcial bym tak Emme spotkac " border="0" /> Tylko ze wtedy chyba calego Angielskiego bym zapomnial w gembie
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin